Tematem mojej pracy jest konieczność wprowadzenia zmiany dotychczasowej nazwy gatunku ludzkiego. Potrzeba wyłania się niejako samoistnie na skutek rozwoju ludzkiej psychiki i coraz szerszych jej umiejętności. W oparciu o badania księdza profesora Włodzimierza Sedlaka nad kwantowymi początkami życia oraz wobec stworzonej przez niego koncepcji bioelektroniki powstaje model homo electronicus. Homo electronicus jako kolejny próg rozwojowy człowieka wypierający homo sapiens.
Wybór tematu, co bezspornie udowadnia moja praca, jest wyzwaniem dla współczesnej psychologii. Ze względu na szeroki zakres, ponieważ zahacza o takie dziedziny nauki jak fizyka, fizyka kwantowa, biofizyka, biologia, biochemia, chemia, wreszcie psychologia, psychotronika, obchodzony jest ostrożnie przez naukowe gremia i określa się go trudnym. Okazuje się jednak, że złożoność problemu nie powstrzymuje ludzkiego pędu rozwojowego, wskutek czego tak zwani zwykli ludzie – nie naukowcy – masowo poszukują odpowiedzi na pytanie: kim jest człowiek w tak zmieniającej się rzeczywistości. Zawołanie Piłata: ecce homo! – odciśnięte w świadomości wyznawców wiary w Jezusa Chrystusa rozpoczyna pracę nieprzypadkowo. W rozumieniu Sedlaka zdolność zmartwychwstania jest darem Boga dla ludzi. Dar ten rozumiany nie tylko jako akt łaski odkupienia zbioru ludzkiego dopełniony przez jednostkę, ale dar dla każdego z osobna. W oparciu o przytoczoną przeze mnie definicję bioelektroniki i homo electronicusa gruntuje się przekonanie o wyjątkowości istoty życia człowieka, a także pewność, że prawdziwe było stwierdzenie Jezusa: braćmi jesteśmy.
W swojej pracy jako dowód na potrzebę zmiany psychologicznego modelu kwalifikacji gatunku ludzkiego, poza badaniami własnymi, przywołuję trzy przykłady z dziedziny kultury i sztuki. Jak piszę, pozornie rozbieżne, jednak związane wspólną potrzebą, potrzebą rozumienia: wiary, zdrowia, wizji przyszłości: obrazy filmowe Pasja i Awatar oraz utwór literacki Rio Anaconda. Umyślnie nie koncentruję się na przedstawieniu autorów powyższych dzieł przyjmując założenie ich istnienia, jak i nie poświęcam uwagi dywagacjom na temat obecności Boga, ponieważ nie ma to znaczenia dla obrony tematu mojej pracy. Sedno stanowi wskazany przez Sedlaka nowy model. Formułuje to dobitnie i jednoznacznie w Technologii Ewangelii: Jezus był pierwszym fizykiem kwantowym. Pierwszym, ale nie ostatnim. Bo nie umiejętność zmartwychwstania decyduje o boskości.
Pasja – obraz życia i śmierci Jezusa, Rio Anaconda – sposób na zdrowie, wskazanie alternatywnej drogi, Awatar – realizacja niedalekiej przyszłości.
Bohaterowie powyższych utworów, zachodzące tam procesy mają wspólny mianownik, bo Człowiek to istota jednocząca elektromagnetyczne życie i świadomość elektromagnetyczną w nierozdzielny podmiot, a realizacją jego poczynań jest refleksja – spodmiotowany odbiór życia i świadomości w następstwie ewolucji do stadium hominidów.
Zmartwychwstały człowiek sprzed dwu tysięcy lat, jego cuda – Pasja, szamańskie obrzędy przywracające zdrowie w beznadziejnych przypadkach, wędrówki w snach – Rio Anaconda, wreszcie telepatyczne kontakty, energetyczne przepływy informacyjne między gatunkami w Awatarze, to nie kwestia wybujałej fantazji autorów, to odpowiedź na zadane przez ludzkość pytanie: kim dziś jesteśmy sięgając nieskończoności, uzdrawiając siłą umysłu, przenosząc informację nie tylko w materiale genetycznym ale z mózgu do mózgu.
Jesteśmy Awatarami tych czasów w pierwotnym rytmie trwania i przyjąć musimy sztukę zmartwychwstania od Jezusa, bo już teraz jesteśmy nieśmiertelni.
Ecce homo! Homo electronicus – nowy gatunek ludzki.
Dagmara Olejarz